Akcja uwolnić Cyfrę

10.03.2019 21:53

W Łowiczu na ul. Kurkowej , 8 marca w piątek, odbyły się uroczystości patriotyczne w związku z 74 rocznicą odbicia z więzienia NKWD w Łowiczu, przez harcerzy Szarych Szeregów, swojego kolegi Zbigniewa Fereta ps. Cyfra.

W obchodach uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich, samorządowych, służb mundurowych oraz wielu innych organizacji i stowarzyszeń z Łowicza.  Wystawione były poczty sztandarowe łowickich szkół, wśród nich naszej szkoły ZSP NR2 RCKUiP im. Tadeusza Kościuszki. Obecni byli uczniowie, naszą szkołę reprezentowali uczniowie z klasy II TINa,  dzieci  w wieku przedszkolnym, także harcerze oraz goście honorowi, którymi byli członkowie rodzin  głównych bohaterów historycznego wydarzenia. Dwa lata temu zmarł ostatni z nich ks. Stefan Wysocki.

Dla ich upamiętnienia został odczytany Apel Poległych. Złożono wieńce i kwiaty pod tablicą poświęconą uczestnikom akcji. Pan Burmistrz Jan Krzysztof Kaliński opowiedział jak  przebiegała akcja   uwolnienia Cyfry. 

Od początku roku 1945 w Łowiczu byli już Rosjanie, Wojsko Polskie i Służby Bezpieczeństwa rządu komunistycznego, który przyszedł razem z armią radziecką. Na ul. Kurkowej w Łowiczu znajdowało się więzienie UB i NKWD. W tym więzieniu było  przetrzymywanych ponad stu więźniów, głównie za działalność antykomunistyczną i antyradziecką, a także inni.  W połowie lutego aresztowano Zbigniewa Fereta za posiadanie odbiornika  do nasłuchu radiowego.  Koledzy z dowódcą Janem Kopałką po kilku naradach postanowili go odbić. Akcja trwała 31 minut. Brało w niej udział 11 osób, młodych chłopców z Szarych Szeregów w wieku 17-23 lata (dowódca miał 31 lat). Harcerze weszli do więzienia w milicyjnym przebraniu, udając, ze przyprowadzili nowych więźniów. Potem opanowali więzienie, rozbroili polskich strażników i uwolnili swojego przyjaciela oraz 70 innych więźniów. Najciekawsze jest to, że nie oddali przy tym ani jednego strzału i nikt nie został zabity. Cyfra po zaopatrzeniu w  nowe dokumenty wyjechał  z Łowicza pociągiem towarowym. Akcja ta została nazwana „małym Arsenałem”.

Pod koniec uroczystości głos zabrała Pani Anna Godlewska, córka Kazimierza Chmielewskiego ps. Gryf. W przesłaniu skierowanym do młodzieży powiedziała: „(…) Zawsze pamiętajcie o tym skąd są wasze korzenie, skąd pochodzicie, że Polska to jest wasza Ojczyzna (…). Zwracam się do was wszystkich, zwłaszcza młodzieży i dzieci, abyście służyli Polsce swoją pracą, swoim godnym zachowaniem i pamiętali o swojej Ojczyźnie zawsze, w każdym miejscu i w każdej sytuacji.”

Uroczystości zakończyły się rozejściem pocztów sztandarowych z pokłonem przed tablicą upamiętniającą oswobodzenie Cyfry i innych więźniów z łowickiego więzienia NKWD w dniu 8 marca 1945 roku.

Dla jednych historia Polski jest ciekawa, dla innych trudna, a jeszcze dla innych obojętna. Obchody rocznic wydarzeń historycznych, takich jak ta w Łowiczu przypominają, że jest to nasza historia.

Emilia Adamowicz