Praktyki zawodowe uczniów w Grecji dobiegły końca

18.11.2018 20:30

Wieczorem w sobotę, 10 listopada, wróciliśmy autokarem do Łowicza. Pozostały w nas wciąż jeszcze żywe wrażenia z pobytu.

Młodzież w ramach praktyk odbyła wiele wycieczek edukacyjnych. Wśród nich do wytwórni sera feta. Ser feta zaliczany jest w Grecji do podstawowych produktów spożywczych. Jego spożycie na 1 osobę w ciągu roku wynosi ponad 11 kg. Grecy wykorzystują go do przygotowania wielu potraw, jedną z nich jest grecka wersja pizzy z dodatkiem fety, oliwek i pomidorów.  Młodzież mogła posłuchać i zobaczyć jak wygląda cały proces produkcji. Ser ten produkowany jest z połączenia mleka owczego i koziego. Dojrzewa przynajmniej 3 miesiące zatopiony w solance, dzięki temu długo  zachowuje świeżość. Jest jednocześnie kruchy i dobrze się topi. Na miejscu mogliśmy degustować sery oraz prawdziwy grecki jogurt. Wielu z nas zakupiło te produkty do swych domów, skuszeni ich niepowtarzalnym smakiem.

Uczniowie z kierunku mechanizacji rolnictwa i agrotroniki zwiedzili  fabrykę Terra produkującą maszyny rolnicze. Fabryka znajduje się w mieście Larisa.  Uczniowie zapoznali się z ofertą maszyn i ciągników rolniczych Terry.

Podczas autokarowych podróży  po Grecji podziwialiśmy oliwne gaje.  Największy urok miały te, które porastały wzgórza.  Są  to drzewa bardzo długowieczne, mogą żyć nawet 1000 lat. Najbardziej dojrzałe oliwki są czarne i wówczas nadają się do zbioru z przeznaczeniem do produkcji oliwy. Byliśmy w wytwórni oliwy u miejscowego przedsiębiorcy. Sadownicy przywożą do niego oliwki z własnych zbiorów i pozyskują oliwę dla siebie. Widzieliśmy jak przebiegają kolejne etapy produkcji: mycie, czyszczenie z liści i gałązek, następnie oliwki się miażdży w specjalnej maszynie, potem trafiają do ogrzewanego mieszalnika. W wirówce oliwa oddziela się od wytłoczyn, jest odfiltrowywana i spływa do specjalnych pojemników. Tu także zostaliśmy zaproszeni do degustacji. Oliwa miała zielonkawy kolor i gorzkawy smak, ale to właśnie świadczyło o jej wysokiej jakości.  Oczywiście znów nie obyło się bez zakupów. Wielu z nas przywiozło grecką oliwę ze sobą do Polski.

W wolnym czasie korzystaliśmy z miejscowych atrakcji. Jedną z nich był widok na morze, którym syciliśmy się podczas spacerów po plaży. Wybraliśmy się też na dłuższe piesze wyprawy. Przeszliśmy wzdłuż wybrzeża po nieużywanych torach kolejowych do pobliskiego miasta Platamonas. Jedną z ciekawostek tej trasy był stary niewykorzystywany już tunel kolejowy. Dwukrotnie „zdobyliśmy” warowny zamek krzyżacki z XIII wieku, skąd rozciągał się malowniczy widok na całą okolicę. Jedną z ostatnich zaplanowanych wycieczek był wyjazd do Starego  Panteleimon położonego wysoko w górach Olimpu.

Te dwa tygodnie spędzone w Grecji przyniosły każdemu z uczestników wiele radości, praktycznej wiedzy  i życiowego  doświadczenia. Będziemy dobrze wspominać to urocze miejsce i …. trochę za nim tęsknić.

Emilia Adamowicz